W czwartek piłkarze Lecha Poznań powalczą o kolejne punkty w ramach rozgrywek Ligi Konferencji Europy. Przed Kolejorzem stoi doskonała okazja, żeby umocnić się na drugiej pozycji w grupie C. Najpierw jednak pokonać muszą rywala z Izraela – Hapoel Beer Sheva.
Najgorsze za Lechem
Wydaje się, że zawodnicy Lecha Poznań zapomnieli już o dosyć słabym początku sezonu i powoli zaczynają wchodzić na odpowiednie obroty. Pierwsze tygodnie na starcie rozgrywek były dość intensywne, co zaowocowało słabą dyspozycją w lidze. Ostatnie sześć kolejek przyniosły im jednak cztery wygrane, a w miniony weekend Kolejorz zremisował u siebie z Legią Warszawa 0:0. Sześć punktów straty do lidera ze Szczecina, a do tego mecz zaległy nie stawiają podopiecznych Johna van den Broma w złym położeniu.
Dyspozycja Lecha w Lidze Konferencji Europy również jest bardzo dobra. Co prawda pierwsze spotkanie przegrali na wyjeździe z Villarrealem, ale byli bardzo bliscy wywalczenia remisu, gdyż decydujący gol padł w 89. minucie. W drugiej serii spotkań, poznaniacy rozgromili u siebie Austrię Wiedeń 4:1. Trzy punkty gwarantują im póki co drugie miejsce w grupie z przewagą dwóch punktów nad Austriakami i Izraelczykami.
Warto zauważyć, że Lech nie ma w zwyczaju przegrywać na własnym terenie w ramach europejskich rozgrywek. Wygrali wszystkie pięć spotkań w tym sezonie strzelając przy tym aż szesnaście goli. Co więcej Mikael Ishak z trzema bramkami i dwie asystami znajduje się na czele klasyfikacji strzelców rozgrywek LKE.
- Mikael Ishak strzeli gola – 2.50
- Lech liczba goli powyżej 1,5 – 1.92
Przebudzenie Hapoelu
Sytuacja w zespole Hapoelu Beer Sheva wygląda analogicznie jak w drużynie z Poznania. Start sezonu ligowego nie wyglądał najlepiej. Izraelczycy wygrali tylko jedno z trzech spotkań i z pewnością nie mogliby być zadowoleni z takiego obrotu sprawy. Problemy na krajowym podwórku są już jednak za nimi. Wygrali trzy kolejne mecze i z dorobkiem dwunastu punktów zajmują czwarte miejsce w tabeli.
Wicemistrz Izraela rozpoczynał rywalizację w Europie od eliminacji Ligi Konferencji Europy. Udało im się wyeliminować Dinamo Mińsk, Lugano i Universitatea Craiova. Pierwsze cztery mecze zakończyły się ich zwycięstwem, tymczasem w starciach z Rumunami dwukrotnie padał remis, a o losach awansu zadecydować musiały rzuty karne. W fazie grupowej na inaugurację podzielili się zaś punktami z Austrią Wiedeń, a ostatnio przegrali u siebie z Villarrealem 1:2.
- Hapoel zdobędzie gola – 1.45
- Hapoel nie zdobędzie gola – 2.65
Poznaniacy zdecydowanym faworytem
Nie ma zaskoczenia, że biorąc pod uwagę jakość drużyny oraz świetne domowe wyniki Kolejorza, to właśnie zespół Lecha jest faworytem czwartkowego starcia. Podpisujemy się pod tym obiema rękami. Naszym zdaniem gospodarze odniosą pewne zwycięstwo. Niewykluczone, że w podobnych rozmiarach jak w meczu z Austrią Wiedeń.
- Zwycięstwo Lecha – 1.93
- Liczba goli powyżej 2,5 – 1.87
Lech 1.93. / Remis 3.50 / Hapoel 3.95
Przewidywane składy
Lech: Bednarek – Pereira, Milić, Satka, Douglas – Murawski, Karlstrom – Velde, Amaral, Skóraś – Ishak
Hapoel: Glazer – Dadia, Tibi, Vitor, Abu Abaid – Suleymanov, Bareiro, Elias, Micha – Hemed, Hatuel
Lech Poznań – Hapoel Beer Sheva – Transmisja
Spotkanie trzeciej kolejki Ligi Konferencji Europy pomiędzy Lechem Poznań a Hapoel Beer Sheva odbędzie się 6 października na Stadionie Miejskim w Poznaniu. Pierwszy gwizdek sędziego zabrzmi o godzinie 18:45. Transmisję z tego meczu będzie można śledzić za pośrednictwem kanału TVP Sport oraz platformy streamingowej Viaplay.
Adrian
Pasjonat lokalnego futbolu i siatkówki. Od niedawna fan amerykańskiej NBA i F1. Kibic Widzewa Łódź i Realu Madryt. Setki napisanych tekstów o tematyce piłkarskiej i siatkarskiej. Bukmacherka zawsze z głową.
