Siatkarska Liga Narodów: Polacy powalczą o medale

Adrian

siatkówka

Po miesiącu zmagań w fazie grupowej i ostatnich dniach, kiedy byliśmy świadkami ćwierćfinałów, Liga Narodów wkracza w decydującą fazę. Na placu boju o medale pozostały już tylko cztery reprezentacje. Wśród nich znalazła się również kadra Polski, prowadzona przez Nikolę Grbica Czy biało-czerwoni po raz pierwszy sięgną po złoto? Jakie szanse na końcowy triumf mają poszczególne zespoły? Tego dowiecie się w poniższym tekście.

Polacy kończą fazę grupową na drugim miejscu

Kilka tygodni grupowych zmagań nie przyniosło zaskoczeń, a do turnieju finałowego awansowali wcześniejsi faworyci. Pierwsze miejsce w tabeli z racji bycia gospodarzem turnieju finałowego, zapewnione mieli Włosi. Tuż za ich plecami, z taką samą ilością zwycięstw (10) uplasowali się Polacy. Na trzecim miejscu zaś znalazła się kadra USA, która również zwyciężyła w dziesięciu meczach, lecz zdobyła 4 punkty mniej.

O włos od drugiej lokaty byli również Francuzi, którzy ostatecznie za sprawą porażki z USA 2:3 i zaskakującej przegranej z Argentyną 1:3, wylądowali tuż za podium. Piąte miejsce przypadło reprezentacji Japonii, która okazała się niewiele gorsza od czołowych ekip. Szóste miejsce przypadło zaś przeciętnym Brazylijczykom, którzy nie przypominają już kadry sprzed lat. Na siódmej lokacie uplasowali się Irańczycy, a rzutem na taśmę grono ćwierćfinalistów uzupełnili Holendrzy.

Faworyci nie zawiedli

Finałowy turniej Ligi Narodów, który odbywa się w Unipol Arena w Bolonii rozpoczął się w środę od pojedynku USA z Brazylią. Dwóch wielkich światowych marek wydawało się najbardziej wyrównanym zestawieniem spośród czterech par ćwierćfinałowych. Canarinhos byli żądni rewanżu po porażce 1:3 w fazie grupowej. Ponownie jednak było ich stać, zwyciężyć jedynie w jednej partii, a mecz ponownie zakończył się wygraną Amerykanów.

Drugie spotkanie nie zapowiadało się na mocno emocjonujące. Gospodarze turnieju Włosi mierzyli się z Holendrami. Obie ekipy zakończyły swoje zmagania w fazie grupowej właśnie w bezpośrednim pojedynku, w którym mimo problemów, Azzurri wygrali 3:0. Faworyt był jeden i również nie zawiódł. Rywale okazali się lepsi wyłącznie w pierwszym secie, a kolejne trzy padły łupem Włochów.

Trzecią parą były reprezentacje Francji i Japonii. W tym przypadku Trójkolorowi tylko udowodnili, że czerwcowa wygrana do zera nie była przypadkowa. Francuzi i tym razem okazali się lepsi, nie tracąc seta.

Najbardziej rzecz jasna interesował nas czwarty ćwierćfinał, gdzie Polska rywalizowała z Iranem. Persowie napsuli krwi naszej reprezentacji w fazie grupowej, zwyciężając po tie-breaku. Czwartkowy mecz również przyniósł wiele emocji, a o jego losie rozstrzygnął piąty set. Polacy okazali się w nim bezkonkurencyjni i wygrali do 7, meldując się tym samym w półfinale.

Polacy pewni medalu?

Tym razem reprezentacja Polski zagra jako pierwsza, a rywalem biało-czerwonym w walce o finał będzie kadra USA. Faworytem tego starcia jest drużyna trenera Nikoli Grbicia. W fazie grupowej, Polacy zwyciężyli po czterech zaciętych setach. Warto jednak zauważyć, że Amerykanie nie mogą znaleźć sposobu na naszych zawodników już od prawie czterech lat, przegrywając pięć ostatnich spotkań. Tylko jedno kończyło się jednak gładkim zwycięstwem Polaków 3:0.

Nasze typy:

  • Zwycięzca Polska – 1.48
  • Będzie 4 set TAK – 1.47
  • Dokładny wynik 3:1 – 3.50

Gospodarze underdogiem

Drugi półfinał wydaje się trudniejszy do wytypowania. Naszym zdaniem nie musi wygrać jednak faworyt bukmacherów, którym wcale nie jest gospodarz turnieju finałowego, czyli reprezentacja Włoch. Typując na Francuzów, będzie można zgarnąć niższą wygraną. Tylko dlaczego nie postawić na Włochów? Kadra Ferdinando De Giorgiego przegrała w fazie grupowej tylko dwa mecze, a do tego okazała się również lepsza od swoich sobotnich rywali. Co więcej, nawet historia nie wskazywałaby wielkiego faworyta, gdyż w ostatnich dziesięciu bezpośrednich starciach, oba zespoły wygrywały pięciokrotnie. Mecz u siebie i wsparcie swoich kibiców może być kluczowe w walce o medale.

Nasze typy:

  • Zwycięzca Włochy – 2.30
  • Będzie 5. set TAK – 3.15
  • Dokładny wynik 3:2 – 6.80

Gdzie obejrzeć Ligę Narodów?

Pierwszy półfinał z udziałem reprezentacji Polski i USA odbędzie się w sobotę (23 lipca) o godzinie 18:00. Tymczasem drugi mecz półfinałowy, w którym zagrają Włosi i Francuzi planowany jest na godzinę 21:00. Dzień później będą mieć miejsce spotkania o 3. miejsce oraz finał. Rozpoczną się odpowiednio o godz. 18:00 i 21:00. Wszystkie cztery mecze będzie można oglądać za pośrednictwem stacji Polsat Sport, na stronie internetowej www.polsatsport.pl lub aplikacji Polsat Box Go.


Adrian - redaktor fuksiarza
Autor wpisu:

Adrian

Pasjonat lokalnego futbolu i siatkówki. Od niedawna fan amerykańskiej NBA i F1. Kibic Widzewa Łódź i Realu Madryt. Setki napisanych tekstów o tematyce piłkarskiej i siatkarskiej. Bukmacherka zawsze z głową.